Zaduszki to współczesny odpowiednik pogańskiego święta „Dziadów”. Dzień Zaduszny przypada na 2 listopada. Z tej okazji wspominamy wszystkich zmarłych, którzy odeszli z tego świata. Na znak naszej pamięci, odwiedzamy groby naszych bliskich. Chrześcijanie w tym dniu pamiętają głównie o tych, którzy jeszcze nie oczyścili się ze swoich grzechów. Znajdują się w stanie zwanym czyśćcem. Naszymi modlitwami, pomagamy im w spotkaniu z Bogiem. Warto w tym miejscu opowiedzieć pewne tradycje i zwyczaje, które kultywowano w tym dniu w naszym kraju.
Początki tradycji obchodów Dnia Zadusznego w Polsce datuje się na wiek XII. Wcześniej obchodzono także Zaduszki słowiańskie lub „Dziady” słowiańskie, związane z kultem pogańskim. Tradycja ta mówiła, że w ten dzień należy pójść na cmentarz i dokonać rytualnej uczty na grobie przodka. Rozpalano ogień na grobie, wystawiano jedzenie, by zmarły się posilił. Na grobie dzielono się jajkiem ze zmarłym – był to symbol zamykania czasu i przestrzeni oraz chleb – symbol dobrobytu. Rozpalany ogień miał wskazywać drogę zmarłemu i go ogrzać. Z czasem odchodzono od takich rytuałów i świętowano zaduszki po chrześcijańsku. Już w XIII wieku tradycja zaduszkowa obowiązywała w całym kościele katolickim. Ludzi, którzy nie świętowali „po Bożemu”, grożono ekskomuniką lub w ciężkich przypadkach przewinienia i braku szacunku dla zmarłych, skazywano na karę śmierci w postaci spalenia na stosie.
Jeszcze w latach 60-tych można było spotkać na wsiach dziadów proszalnych. Byli to bezdomni, którzy chodzili od wsi do wsi i zarabiali na życie jałmużną. Dostawali ją i w zamian modlili się za zmarłych. Byli przez to bardzo poważani. Zwyczaje z dziadami proszalnymi poszły w zapomnienie, ale do dziś zebraną przy grobie rodzinę zapraszamy do domu na ciepły posiłek, rozmawiając ze sobą i wspominając naszych bliskich zmarłych.
1 listopada – Uroczystość Wszystkich Świętych, jak i 2 listopada – Dzień Zaduszny jest w świadomości Polaków pięknym świadectwem pamięci o tych, którzy już przebywają w niebie lub czyśćcu. Te dni są również okazją do refleksji i zadumy nad naszym doczesnym życiem, abyśmy żyjąc w zgodzie i szacunku z drugim człowiekiem, mogli kiedyś dostąpić chwały spotkania z Bogiem i cieszyć się wiecznym życiem.
Mateusz Korpal